Jeśli mieszkasz na Potoku czy Starym Żoliborzu, sprawa jest się prosta – chcesz wyjść na świeże powietrze? Możliwości jest bardzo dużo – Kępa Potocka, Park Żeromskiego, żoliborski brzeg Wisły czy Sady Żoliborskie. A co zrobić, gdy mieszka się już prawie na Woli, a wkoło głównie bloki i zabudowania? Otóż nie jest tak źle, o ile tylko nie boimy się wyjść poza granicę dzielnicy.
Mieszkańcy nowej części Żoliborza mogą szybko i łatwo odwiedzić choćby Lasek na Kole czy Forty Bema, a także wybrać się na spacer po Starych Powązkach. Zapraszam więc do krótkiej przechadzki.
Na początek Lasek na Kole. Znajduje się on na styku dwóch dzielnic i łatwo można się tam dostać zarówno na piechotę, jak i rowerem. Jedyną trudność stanowić może linia kolejowa, która przecina Lasek na dwie części. Choć z drugiej strony ta linia pozwala na zachowanie trochę odmiennego charakteru obu częściom. Przed linią kolejową mamy część mniejszą i bardziej zalesioną, są tu ścieżki, które nadają się świetnie do biegania czy spacerowania.
Natomiast druga część Lasku, do której można się dostać przechodząc lub przejeżdżając wiaduktem jest już bardziej rekreacyjna. Na jej terenie są place zabaw, urządzenia do ćwiczeń, wiaty i stanowiska do grillowania. Gdy znajdziemy się bliżej ulicy Księcia Janusza, Lasek przekształca się w tereny parkowo-rekreacyjne. Całość to ponad 40 hektarów do wykorzystania podczas spędzania wolnego czasu.
Po drugiej stronie Trasy S8, na terenie Bemowa mamy kolejny duży teren rekreacyjny. To Forty Bema – miejsce historyczne z pozostałościami zabudowań Fortu Parysów, należącego kiedyś do Twierdzy Warszawa. Teren jest zdecydowanie mniej zalesiony niż Lasek na Kole, ale wcale nie mniej atrakcyjny. Znajdują się tam pozostałości fortu z fosą, po której latem można pływać rowerami wodnymi, a także boiska, duże pola, które w ciepłe dni służą za polany piknikowe. Jest też park linowy, kawiarnia sezonowa, bar grillowy, więc można tam spędzić sporo czasu także z dzieciakami. A jako ciekawostkę dodam, że w poprzednich latach, funkcjonował tam także ogród społeczny – bardzo pozytywna inicjatywa.
No dobrze, jeśli jednak nie mamy ochoty na bieganie po Lasku czy pikniki na Fortach Bema, w okolicy znajdziemy miejsce, które doskonale nadaje się na spacer i chwilę wyciszenia. To Cmentarz Powązkowski zwany Starymi Powązkami. Miejsce, które warto odwiedzić nie tylko pierwszego dnia listopada. Piękny cmentarz, założony pod koniec XVIII wieku, to idealne miejsce na chwilę zadumy, ale także podziwiania pięknego i starego drzewostanu oraz niezwykłych nagrobków. Za murami Powązek możemy się oderwać od gonitwy dnia codziennego i powoli przemierzać alejki. To także miejsce na lekcję historii dla najmłodszych, gdyż na Powązkach znajduje się wiele mogił ludzi, którzy odznaczyli się w historii Polski. Ja osobiście polecam wizytę wiosną i wczesną jesienią, jest wtedy niezwykle urokliwie.
Jak więc widać, mieszkanie na południu dzielnicy nie powoduje, że jedyne miejsca gdzie możemy spacerować to Powązkowska i Rydygiera. Jeśli tylko znajdziemy się na Woli lub Bemowie, a więc tak naprawdę po sąsiedzku, możemy spędzić czas na świeżym powietrzu w bardzo różnorodny sposób.
Do zobaczenia na spacerach!
Bartek Michalski
Ilustracja: Dominika Hoyle