Nowy pomnik przyrody na Żoliborzu

Żoliborz zyskał nowy pomnik przyrody. Jest nim kasztanowiec biały, rosnący na terenie jednej z ośmiu kolonii Osiedla WSM Zatrasie (pomiędzy budynkami Przasnyska 12, 12A i 14). 

W marcu b.r. Rada Warszawy podjęła uchwałę celem objęcia drzewa ochroną prawną. Samo drzewo rośnie na terenie zarządzanym przez Warszawską Spółdzielnię Mieszkaniową. Niemniej jednak, od tej pory opiekę nad drzewem pełni Biuro Ochrony Środowiska Urzędu m. st. Warszawy. 

Kasztanowiec biały jest drzewem wyjątkowym nie tylko pod względem swoich walorów przyrodniczych, lecz także ogromnego znaczenia historycznego dla tego terenu. Ponad 100-letnie drzewo było świadkiem wielu wydarzeń i przekształceń otaczającego go zagospodarowania przestrzennego. 

W II połowie lat dwudziestych XX w. magistrat wybudował na gruntach Ekonomii Warszawskiej i Dóbr Ziemskich Marymont zespół domków w stylu dworkowym – bardzo podobnych do tych znanych na Kolonii Urzędniczej, ale także na terenie Zespołu Wytworni Amunicji nr 1 obok Fortu Bema, czy na grochowskiej Kolonii Praussa, zwanej również Kolonią Posłów i Senatorów PPS. 

Osiedle domków zostało zaprojektowane przez prof. Oskara Sosnowskiego –wybitnego architekta i konserwatora zabytków. Jednym z jego najbardziej znanych realizacji w Warszawie jest Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny przy pl. Narutowicza na Ochocie. Kolonia została zbudowana dla podoficerów. Po Żoliborzu Oficerskim było to pierwsze żoliborskie osiedle przeznaczone dla wojskowych o niższym stopniu. Niedługo później powołano Fundusz Kwaterunku Wojskowego, który zrealizował pokaźne osiedle budynków wielorodzinnych usytuowanych wzdłuż ul. Krajewskiego. Z kolei Kolonia im. Tadeusza Kościuszki mieściła się na rogu ulic Krasińskiego i Przasnyskiej. Składała się ona z 16 domów w trzech powtarzalnych typach. Były to bliźniaki i czworaki. W późniejszych latach ta część Żoliborza miała zostać rozbudowana. Planowano zagospodarować otoczenie gwieździstego placu Grunwaldzkiego, zaś na północ od Kolonii im. T. Kościuszki miały powstać kolejne domy. Zarówno te planowane, jak i sama Kolonia Kościuszki,miały stanowić większe osiedle, które miało nazywać się Kolonią Buraków. Od północy układ urbanistyczny miał być domknięty Aleją Sportową, od której miały dalej ciągnąć się tereny zielone wraz z Dziełem Flankującym „Buraków” – nasypami ziemnymi wraz z fosami stanowiącymi część Twierdzy Warszawa. Dziś stanowią część Osiedla Sady Żoliborskie, a sam teren nazywany jest potocznie Górkami Włościańskimi. Problemem stała się jednak kolejka, która ciągnęła się od Linii Obwodowej i Dworca Gdańskiego, aż do Palmir. Rozważano przebudowę biegu kolejki, żeby dostosować go do zmieniającego się otoczenia. Podobnie rozważano budowę dużej arterii, jaką miała być ul. Burakowska łącząca pl. Parysowski (dziś otoczenie ronda Radosława d. Babki) z ul. Marymoncką. Niestety, plany te były odkładane na dalszy plan, co zostało przerwane wybuchem wojny. 

Kolonia Kościuszki uległa całkowitemu zniszczeniu podczas Powstania Warszawskiego. Ruiny kolonii pozostały w tym miejscu aż do lat 60., kiedy rozpoczęto budowę Osiedla WSM Zatrasie wg projektu prof. Jacka Nowickiego. Koncepcje na zagospodarowanie Żoliborza Zachodniego uległy całkowitej zmianie. Nowa zabudowa powstała w oparciu o koncepcję „jednostki sąsiedzkiej” Clarence’aPerry’ego oraz w myśl założeń Karty Ateńskiej. Mimo zniszczeń wojennych, dawna Kolonia Kościuszki pozostawiła nam swój bogaty drzewostan, w którym dominowały kasztanowce. Na tyłach kolonii znajdował się zieleniec, ale także wiele ogrodów przydomowych poszczególnych posesji. Drzewa z ich terenu znalazły swoje miejsce w przestrzeni nowego parku osiedlowego, który do dziś stanowi centrum powojennego osiedla, zaś jedno z najdorodniejszych drzew (jakim jest nowy pomnik przyrody) stało się soliterem. Projekt zieleni Zatrasia prof. Nowicki zlecił architektce krajobrazu Wandzie Staniewicz. Oszczędności w budowie osiedla sprawiły, że zrezygnowano z dużych kosztów wywozu ogromnej ilości ziemi. W związku z czym usypano wiele nasypów ziemnych, które stanowią różne ciekawe elementy uformowania terenu wokół budynków. Projektując wnętrze jednej z kolonii na której rośnie pomnik przyrody, istotną kwestią było zachowanie oryginalnej wysokości terenu wokół pnia drzewa. Niemniej wykonano nasypy ziemne wokół budynku Przasnyska 14 (dom, który w 1966 otrzymał tytuł Wicemistera Warszawy), które z kolei odseparowano murkami oporowymi od bezpośredniego otoczenia kasztanowca wraz z niedużą skarpą po jednej ze stron. To sprawiło, że drzewo stało się soliterem i uzyskało wyjątkowe warunki do dalszego rozwoju. 

​Ustanowienie pomnikiem przyrody kasztanowca było wnioskiem Stowarzyszenia Zatrasie. Cała procedura trwała 3 lata, co wiązało się z koniecznością wykonania badań dendrologicznych i uzyskania wszelkich zgód, począwszy od struktur samorządowych, aż po ustalenia z instytucjami takimi jak Regionalny Inspektorat Ochrony Środowiska. Kolejnym etapem będą działania pielęgnacyjne po stronie BOŚ, a także potrzebne będzie rozważenie rewitalizacji bezpośredniego otoczenia, którym jest zdegradowany teren zabaw dla dzieci, na którym straszy spękany asfalt (dziś nielegalnie wykorzystywany do parkowania). 

Wiktor Zając

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *