Katarzyna Busłowska: Opowiedzcie nam trochę o sobie – kim jesteście i skąd pomysł na Mało Wiele?
Julia Jarodzka-Krupska: Jesteśmy organizacją, działającą na rzecz klimatu. Prowadzimy między innymi sklep, w którym można dostać rzeczy, pomagające troszczyć się o środowisko. Mamy też przestrzeń edukacyjną – niestety wyłączoną z powodu pandemii.
Pomysł na Mało Wiele pojawił się rok temu. Chciałam stworzyć miejsce, gdzie ludzie będą mogli dowiedzieć się więcej o zmianach klimatu oraz katastrofach środowiskowych w prosty i przyjemny sposób. Zależało mi, żeby nie zostawiać ludzi z komunikatem „jest źle”. Chciałam dawać odwiedzającym nam osobom nadzieję i poczucie sprawczości, że każdy z nas może coś zrobić dla Ziemi. Z moich obserwacji wynika, że ludzie często negują swój wpływ na zmiany klimatu oraz na środowisko, ponieważ nie mają poczucia, że coś mogą zmienić. A przyszłość zależy właśnie od nas.
Pod koniec sierpnia dołączyły do zespołu na stałe Agata i Ola. Agata jest z wykształcenia geologiem, kiedy się poznałyśmy akurat przerwała studia doktoranckie. Ma zacięcie naukowe i sporą wiedzę o zmianach klimatu. To ona jest odpowiedzialna za nasz cykl edukacyjny „Klimatyczny wtorek z Agatą”. Ola zaś jest bardzo zaangażowana w styl życia zero waste (czyli generujący jak najmniej odpadów). Nigdy nie przyłapiecie jej na kupowaniu czegoś zbędnego lub kupowaniu bez własnych pojemników. Ola pasjonuje się robieniem mydeł i ma sporą wiedzę na temat domowej chemii, co tydzień przygotowuje cykl edukacyjny „Piątek less waste z Olą”. Mało Wiele opiera się teraz głównie na naszym trzyosobowym zespole, ale mamy nadzieję, że kiedy skończą się obostrzenia, uda nam się wrócić do budowania społeczności, która będzie tworzyć to miejsce razem z nami.
K.B.: Mieszkańcy Żoliborza mogą kojarzyć was głównie ze sklepu z artykułami ekologicznymi, który otworzyłyście kilka miesięcy temu, ale Mało Wiele to o wiele więcej, prawda?
J.J.: Cieszymy się, że mieszkańcy Żoliborza zaczynają sobie zdawać sprawę z naszego istnienia. Na razie ze względu na pandemię nie możemy prowadzić różnych zajęć i wydarzeń edukacyjnych. Sklep jednak świetnie pełni swoją rolę, mamy szansę zawsze wytłumaczyć klientom, dlaczego są u nas takie, a nie inne produkty. Zachęcamy klientów do zadawania nam pytań i tłumaczymy, na co zwracamy uwagę przy doborze oferowanych przez nas rzeczy. Każdy z nas może „głosować” portfelem – wybierać kupowanie w małych lokalnych biznesach lub zmuszać duże firmy do zmiany działania.
Staramy się pomimo COVID-19 edukować w różnych kwestiach środowiskowych i piszemy o nich na Facebooku. Na tyłach lokalu stworzyłyśmy łąkę kwietną (z pomocą mieszkańców). Na ścianie koło łąki kwietnej powstał już mural z potencjalnymi mieszkańcami domku owadziego, który stanie tam wiosną. Przekonałyśmy też spółdzielnię do pozostawiania na osiedlu kupek liści, które służą jako schronienie dla zwierząt. Angażujemy się też za każdym razem, kiedy widzimy niepokojące nas rzeczy na terenie spółdzielni lub Parku Sady, nie robimy tego w sposób medialny – rozmawiamy i zgłaszamy sprawy do urzędników. Chcemy pokazywać. że znaczenie ma zarówno działanie globalne, jak i nasze własne podwórko.
K.B.: Wspomniałyście o całej sytuacji związanej z COVID-19 – jak wpłynęła ona na rozwój Mało Wiele? Jak waszym zdaniem wpływa ona także na inne sąsiedzkie inicjatywy?
J.J.: Covid bardzo pokrzyżował nam plany. Otworzyłyśmy się pod koniec września, po krótkim czasie działań warsztatowni musiałyśmy ją zamknąć. Nie możemy się spotykać z większą ilością osób. Musimy też mieć fundusze na utrzymanie naszego miejsca, co teraz jest wyjątkowo trudne (nie mamy dofinansowania, ani możliwości prowadzenia zajęć, działamy więc tylko na dochodach ze sklepu). Niestety w obecnej sytuacji nasze istnienie jest zagrożone, mamy nadzieję, że uda nam się przetrwać do poprawy sytuacji. Ciężko jest też zbudować społeczność w takich warunkach. Myślę, że wiele inicjatyw sąsiedzkich teraz nie ma szansy rozwoju. W naszym wypadku szczególnie przykro mi z powodu niemożności utworzenia grupy wsparcia dla młodych mam, którą chciałam prowadzić (z wykształcenia jestem psychologiem). Chciałam wspierać okoliczne mamy i pokazywać jak można być ekologicznym rodzicem. Wiem też, jakie to ważne móc spotykać się z innymi matkami i dzielić się doświadczeniem. Myślę, że to bardzo trudny czas dla młodych rodziców.
K.B.: Co głównie skłoniło was do otworzenia Mało Wiele – na jakie problemy odpowiadacie?
J.J.: W Warszawie otworzyło się już parę sklepów zero waste, co nas bardzo cieszy. Nie było jednak żadnego takiego sklepu na Żoliborzu i Bielanach, a to specyficzne dzielnice, gdzie mieszka wiele ludzi, kochających naturę. Nie ma żadnego sklepu w Polsce, który sprzedawałby produkty „klimatyczne”, czyli nie tylko takie, które dbają o to, żeby nie generować śmieci w opakowaniach, ale też bardzo uważnie przyglądają się swoim produktom pod kątem emisji dwutlenku węgla, wycinania lasów deszczowych pod uprawę czy zużycia wody. Z tego powodu nie ma u nas czekolady, kawy czy herbaty. Promujemy weganizm i styl życia zero waste. Staramy się sprzedawać rzeczy lokalne – produkowane w Polsce lub Europie. Chcemy ułatwić ludziom życie i zapewnić im miejsce, gdzie zakupy są etyczne.
Działacie kompleksowo – poprzez warsztaty, uświadamianie, prowadzicie sklep z gotowymi produktami. Co chciałybyście osiągnąć poprzez te działania?
J.J.Dużo rzeczy, ale przede wszystkim zwiększenie świadomości o zmianach klimatu i katastrofach środowiskowych. Chcemy też dać ludziom poczucie sprawczości. Kupując bez przemyślenia różne produkty potrzebne nam na co dzień lub milcząco przyglądając się kolejnym decyzjom rządów jesteśmy współodpowiedzialni za to, co się dzieje z naszą planetą. Żyjemy w demokratycznym kraju, a to znaczy, że jako obywatele mamy prawo decydować, np. jaką politykę energetyczną prowadzi nasz kraj. Potrzebujemy tylko stworzenia oddolnych społeczności i pokazania, że tego oczekujemy. Naprawdę wierzę, że razem możemy dużo zmienić. Każdy może zrobić mały krok w kierunku zmiany i my to uważamy za sukces. Stąd między innymi nasza nazwa – Mało Wiele.
Mało Wiele, ul. Sady Żoliborskie 13a/1, 01-772 Warszawa